Tak jak planowaliśmy, skończyliśmy wstępny montaż „kanap".
Stelaż wylądował u tapicera.
Nienajlepsza wiadomość jest taka, że siedziska będą gotowe najwcześniej na poniedziałek. Musimy więc przełożyć wyjazd. Nie ma jednak tego złego co by na dobre nie wyszło, ponieważ i tak część ekipy musiała zweryfikować weekendowe plany pod kątem rodzin. :)
Poza tym jest co robić. Przed odbiorem stelaży, na wygłuszającą podłogę wykładzinę musimy nałożyć gumoleum i zabrać się za montaż regału w tylnej części auta.

Los Żukeros - Żuk Adwenczer Rejli Tim. Pięciu niestrudzonych śmiałków i Żuk. Żuk pospolity, zardzewiały. Napędzani zapałem i dużą dawką miksu optymizmu z dobrym humorem, własnym trudem remontujemy nasz wehikuł. Brzydkie kaczątko przerabiamy na radosnego, marchewkowo pomarańczowego campera! Wszystko po to aby wraz z innymi, podobnymi zapaleńcami wyruszyć na Złombol 2012! Cel jest szczytny. Uśmiechy dzieci z domów dziecka, gdyż Złombol to również impreza charytatywna :) No to jazda!
Noooo... regał w Żuku to podstawa !
OdpowiedzUsuńJuż się bałem, że olejecie ten element.
Czy będzie taki z drgającymi i grającymi szybkami
jaki pamiętam ze szczenięcych lat ?
Na jednej z półek chcieliśmy ustawić – przytwierdzone na stałe – porcelanowe filiżanki. Oczywiście za szybką. Większość z nach chyba takie pamięta z meblościanek w rodzinnych domach ;) Kurcząca się z każdym naszym posunięciem przestrzeń bagażowa wyeliminowała ten pomysł. Ja żałuję ;)
OdpowiedzUsuńDzięki za odwiedzenie bloga. Wpadaj częściej.