piątek, 3 lutego 2012

Kamień milowy

Skończyliśmy.

Po kilku mroźnych wieczorach, szaleństwie ze spawarką, szlifierką i wkrętarką zamknęliśmy kolejny etap prac nad autem. Dosyć istotny. Kanapy są na miejscu. Zamontowane i gotowe do użytku, aż się proszą o przejażdżkę…


… z noclegiem. ;)


Przeszczep wykonał kawał dobrej roboty.


Na liście rzeczy do zrobienia pozostają detale, takie jak pomalowanie stelaża, czy materiałowe uchwyty do „mobilnego" oparcia. Możemy je zostawić do czasu, aż pogoda przyjmie nieco bardziej przyswajalną formę.

A tym czasem pora na wypad w teren…

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz