poniedziałek, 14 listopada 2011

… jeździł.

Podczas jednej z przejażdżek po mieście Żuk zassał – dwuletni – osad z dna zbiornika i odmówił posłuszeństwa. Chłopaki zorganizowali akcję ratowniczą, trwającą trzy godziny i odholowali samochód do „bazy".

Stoi i czeka. Trzeba zdemontować zbiornik i czyścić wszystko od początku.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz